Dzieci trenują w domu – piłka na sznurku

Dzisiaj chcielibyśmy pokazać Wam element naszego trenerskiego wyposażenia, który obok drabinki koordynacyjnej (pokazanej w części 1 cyklu), jest najbardziej lubianym przez dzieci i który wykorzystać można na niezliczoną ilość sposobów.

Piłka na sznurku, bo to jest nasz dzisiejszy bohater, zwana również „Panem Szczurkiem” (ze względu na skojarzenie sznurka z ogonem), to tak naprawdę wyposażenie początkującego tenisisty, piłka Turnball Slow.

W naszych zabawach z „Panem Szczurkiem” chodzi jednak przede wszystkim o jego dość nietypowe wykorzystanie. Na początku spróbujmy zrobić grę komputerową, ale w realnym świecie. Zadaniem nasze gracza (dziecka) będzie przejście pomiędzy np. dwoma krzesłami, przed którymi przesuwa się piłka trzymana za sznurek. Jej ruch wygląda jak wahadło. W ten sposób dziecko musi wyczuć odpowiedni moment i przebiec tak, by nie zostać dotkniętym (złapanym).

Można też zmienić płaszczyznę ruchu piłki. Dziecko staje w niewielkiej odległości, a my trzymając sznurek, energicznie przesuwamy piłkę po podłodze. Zadaniem dziecka jest przeskoczenie nad lecącą piłką.

Oczywiście piłkę na sznurku można też wykorzystać zgodnie z jej oryginalnym, tenisowym zastosowaniem. Rodzic trzyma sznurek, a dziecko stara się trafić w piłkę np. rakietą. Tu jednak bardzo mocno uczulamy na względy bezpieczeństwa, przede wszystkim swojego. Trzeba uważać i przewidzieć jak może przemieszczać się uderzona piłka.

Na koniec zamienniki. Piłkę na sznurku można oczywiście kupić w sklepie Decathlon, ale można też wykonać samemu. Wystarczy sznurek, taśma klejąca i mała piłka lub jakikolwiek obciążnik, w postaci np. kuli z folii aluminiowej.